Przy różnych okazjach mogliście usłyszeć: „To jest nierealne. To nie dzieje się naprawdę”. Słyszycie takie stwierdzenie, kiedy wszystko dobrze się układa i wasz związek wydaje się czymś tak cudownym, udanym i wyjątkowym, że trudno wam w to uwierzyć. Niemożność uwierzenia jest czym innym niż niemożność postrzegania danej sytuacji jako realnej. Mówiąc, że nie możemy w coś uwierzyć, wyrażamy podniecenie i poczucie niezwykłości: „Mam szczęście, że udało mi się znaleźć osobę, z która tak wiele mogę przeżyć!”. Prawdopodobnie to właśnie macie na myśli, mówiąc: „Czy to dzieje się naprawdę? Ale ze mnie szczęściarz”.
Kiedy dzieci alkoholików(DDA) mówią: „To niemożliwe”, ma to inne znaczenie. Dorastanie było dla wielu z nich bardzo traumatyczne i rzeczywistość własnego dzieciństwa jest jedyna, jaka znają. Kiedy życie dobrze im się układa, okoliczności staja się dla nich na tyle obce, że maja poczucie nierealności.
Powoduje to niepokój.
Kiedy szalejecie ze szczęścia i sadzicie, że z waszym partnerem dzieje się to samo, on lub ona może właśnie robić coś, aby sabotować związek. Ni stąd, ni zowąd dziecko alkoholika wywołuje sprzeczkę lub nie odbiera waszych telefonów. Takie zachowanie nie ma dla was sensu i czujecie się odepchnięci. Kiedy wszystko układa się tak cudownie, że aż wydaje się to nieprawdopodobne, dziecko alkoholika w celu urealnienia sytuacji próbuje to zniszczyć.
Znajomość tego mechanizmu może uczynić was bardziej odpornymi. Możecie uznać, że nieprzyjemne zachowanie nie ma nic wspólnego z wami, lecz jest związane z wyuczonymi przez dzieci alkoholików reakcjami. Możecie powiedzieć:
„Nic złego nie zrobiłem. Wszystko jest dobrze. Po prostu spróbuj się rozluźnić i nie spiesz się”
Jeżeli twój partner ucieknie, jest szansa, że powróci. Zapewne będziecie musieli zrobić coś, by siebie chronić, ale zrozumcie, że to odtrącenie jest tylko chwilowe. Wasze zrozumienie zapobiegnie dalszemu komplikowaniu się sytuacji.
Kiedy dzieci alkoholików zdają sobie sprawę, co zrobiły, czuja się winne i są pełne skruchy. Dochodzą do wniosku, że nie możecie ich dłużej kochać, bo są okropnymi ludźmi. Gdyby tak nie było, potrafiłyby cieszyć się, że jest tak dobrze, zamiast stać na przeszkodzie własnemu szczęściu. Jeśli z tym sobie poradzicie, reszta pójdzie jak z płatka.
„Przekonasz się, jaki jestem zły”
Dzieci alkoholików nauczyły się ukrywać swój gniew. Z ich dziecięcych doświadczeń wynika, że jeśli będą okazywały gniew, tak jak robiły to inne dzieci, przysporzą tylko więcej trudności. W rezultacie wiele z nich jest pełnych nierozładowanej złości. Istnieje realna obawa, że złość odczuwana wobec partnera i ta z dzieciństwa wsącza się w związek. Dzieci alkoholików boja się, że okażą wam gniew w niewłaściwy sposób. Obawiają się także, iż odstraszy was siła ich gniewu. To może, ale nie musi być prawda. Wszystko zależy od tego, w jaki sposób reagujecie na złość i jak bardzo obchodzi was to, jak inni się do was odnoszą.
Zdarza się, że pewne sytuacje w związku przywołują wczesne doświadczenia. Ważne jest dla was i dla waszych partnerów, abyście się dobrze znali. Dzięki temu, jeśli zdarzy się coś, czego z początku nie rozumiecie, zdacie sobie sprawę, że wytłumaczenia trzeba szukać w dzieciństwie. Kiedy dziecko alkoholika reaguje złością nieadekwatna do sytuacji, prawdopodobnie nasilenie gniewu nie ma z nią nic wspólnego.
Sarah poprosiła Tommy’ego, by przeniósł na tył podwórza kilka gałęzi, które spadły z drzew przed domem. Były za ciężkie, by sama mogła je zebrać, ale dla Tommy’ego nie było to trudne. Odpowiedział, że z przyjemnością to dla niej zrobi. Kiedy Sarah wróciła z pracy i zobaczyła, że tego nie uczynił, wpadła w furie. Tommy był zdumiony, że aż tak ja to rozzłościło, ale powiedział:
„Przepraszam. Zupełnie o tym zapomniałem, ale zrobię to”
Jest oczywiste, że reakcja Sarah była przesadna, skoro była gotowa zerwać związek z tak błahego powodu. Incydent ten nabiera znaczenia, gdy spojrzymy na zachowanie Sarah pod katem jej dzieciństwa w rodzinie alkoholika. Po pierwsze, musiała się przełamać, by poprosić o przysługę.
Bardzo trudno jej było powiedzieć:
„Potrzebuje twojej pomocy”
Nauczyła się nie prosić o pomoc, bo nigdy jej prośby nie były spełniane. Jednakże, ponieważ pracuje nad związkiem i jest on dla niej ważny, podjęła świadomą decyzje, aby poprosić. Poza tym Sarah nadmiernie przejmuje się tym, co pomyślą sąsiedzi, gdy zobaczą bałagan na jej podwórku. To, że tak liczy się ze zdaniem innych na jej temat, świadczy, że nie jest pewna własnej opinii o sobie. Gdy Tommy zapomniał o jej prośbie, poczuła, że jest dla niego zupełnie nieważna. Jej rozumowanie przebiegało w ten sposób:
„Gdyby rzeczywiście mu na mnie zależało, nie mógłby zapomnieć. Wiedziałby, że nigdy nie poprosiłabym o coś, co nie jest dla mnie ważne. Gdyby nie zapomniał o posprzątaniu gałęzi, wiedziałabym, że mu na mnie zależy. Fakt, że zapomniał, świadczy o tym, że tylko udaje, iż jestem dla niego ważna.”
Oczywiście jej złość na Tommy’ego wydaje się niewspółmierna do sytuacji, która mogła ja zdenerwować, ale nie aż do tego stopnia. Tommy okazał się niewrażliwy na jej potrzeby, ponieważ tak niedbale potraktował jej prośbę. Jego ociąganie się było właściwe dla jego przeszłości.
Aby związek pozostał zdrowy, para musi wnikliwie przeanalizować ten incydent. Ona musi zrozumieć, że nie każde jej życzenie będzie automatycznie spełniane, nawet jeśli tak trudno jej prosić. Musi również zrozumieć, że ociąganie się Tommy’ego nie odzwierciedla jego uczuć do niej.
Jeżeli jego zachowanie się nie zmieni, a ona nie będzie mogła tego znieść, być może będzie musiała poddać ocenie ich związek.
Jednakże w tej konkretnej sytuacji jej reakcja wydaje się zbyt ostra. Tommy będzie musiał zrozumieć, że jeśli zgadza się coś zrobić, powinien to zrobić na warunkach osoby, która go o to poprosiła. Skoro mówi ukochanej:
„Tak, zrobię to dla ciebie”,
wiedząc, że to dla niej pilne, nie będzie w porządku, jeśli nie spełni prośby jak najszybciej. Jeśli nie jest pewien, czy będzie mógł wykonać prośbę natychmiast, powinien powiedzieć:
„Zrobię to dla ciebie, ale nie mogę obiecać, że od razu to zrobię”.
Porozumiewanie się i rozmawianie maja ogromne znaczenie dla dzieci alkoholików. To jedyny sposób dla nich i związanych z nimi osób na budowanie zdrowego związku.
Na podstawie „Lęk przed bliskością” J.Woititz
Zostaw w komentarzu informację czy ten artykuł był dla ciebie przydatny. Możesz go również ocenić, klikając w gwiazdki pod artykułem. Komentując, udostępniając (poniżej szybka opcja), “lajkując” doceniasz moją pracę i pomagasz dotrzeć temu artykułowi do większej liczby osób. DZIĘKUJĘ <3