You are currently viewing Regulacja emocji w ujęciu Terapii Skoncentrowanej na Współczuciu

Regulacja emocji w ujęciu Terapii Skoncentrowanej na Współczuciu

Regulacja emocji w ujęciu Terapii Skoncentrowanej na Współczuciu

Sercem terapii skoncentrowanej na współczuciu (CFT) jest ewolucyjny model ludzkich systemów motywacyjnych. Paul Gilbert, psycholog kliniczny i ekspert od emocji, postulował w 2009 roku, że ludzie mają trzy główne systemy regulacji emocji, które wpływają na myśli, emocje, motywację i zachowanie.

Te trzy systemy regulacji emocji to: system zagrożenia i ochrony; system popędów (poszukiwanie zasobów i pobudzenia) oraz system kojący i przynależności (Gilbet, 2015).

Istnienie systemów wyjaśnia, co robimy w obliczu zagrożeń, skąd nasze ciało czerpie energię do realizacji celów i dlaczego w pewnych momentach czujemy się bezpiecznie i komfortowo. Terapia Skoncentrowana na Współczuciu (CFT) opiera się na ewolucyjnych ideach dotyczących funkcjonowania ludzkiego mózgu. Paul Gilbert twierdzi, że ludzkie zachowania można zrozumieć pod kątem korzyści, jakie sposoby myślenia, odczuwania i działania stwarzały naszym przodkom. Model opiera się na neurologicznych podstawach naszego zachowania. Zakłada, że mamy wrodzoną wrażliwość na pewne bodźce. Co więcej, systemy są aktywowane również warunkowaniem na inne bodźce na wczesnych etapach naszego uczenia się.

System zagrożenia i ochrony

System zagrożeń jest aktywowany, gdy wykryjemy potencjalne niebezpieczeństwa, zagrożenia realne, możliwości poniesienie porażki itp.. Z tego powodu jest to szybko działający system, który powoduje wybuch takich emocji jak lęk, złość, oburzenie, wstręt i smutek (Marks, 1991).

Emocje te rozprzestrzenią się po naszym ciele, ostrzegając nas i zmuszając do podjęcia stosowych środków zapobiegawczych. Ich działania mają zapewnić nam przetrwanie, uruchamiając szereg mechanizmów fizjologicznych, poznawczych, emocjonalnych i behawioralnych. Ocena automatyczna zagrożenia następuje bardzo szybko i przy niewielkim (lub zerowym) zaangażowaniu struktur korowych; mówimy w tym przypadku o krótkiej ścieżce nerwowej, ponieważ nasz mózg nadaje jej najwyższy priorytet.

System ten uruchamia się również przy braku REALNEGO ZAGROŻENIA, poprzez samo myślenie o nim, ponieważ organizm reaguje na naszą myśl tak, jakby odzwierciedlała rzeczywistość.

Wystarczy pomyśleć o zagrożeniu, o stresującym wydarzeniu, o celu, co do którego nie pewności, czy zostanie przez nas osiągnięty – system stawia nas w stan gotowości. Podobnie system jest aktywowany, jeśli zagrożenia dotyczy osób, które kochamy.

Ten system sprawia nam problemy, ponieważ uruchamia się szybko i ma pierwszeństwo przed wszystkimi innymi. Działa poprzez krótki, automatyczny szlak nerwowy, takie jak ciało migdałowate i oś podwzgórze – przysadka – nadnercza (Ledoux, 1999).

Jego dezaktywacja jest trudna, ponieważ odpowiada za ochronę naszego życia i jest zawsze czujny. Jest mniej aktywny po uruchomieniu innych systemów.

Ponadto czasami strategie, które wypracowaliśmy w trakcie dorastania, mogą być nieadaptacyjne i generować „fałszywe alarmy”. Myśląc, że „może nam się przydarzyć coś złego”, sprawiamy, że nasze ciało jest czujne i aktywowane, aby zareagować tak szybko, jak to możliwe. I chociaż system umożliwił przetrwanie naszemu gatunkowi, współcześnie jest podstawą zaburzeń lękowych bardzo często stwarza problemy:

  • Wybór strategii poradzenia sobie z wyzwaniem w każdym przypadku może być trudny, może powodować konflikty i sprzeczności przed wyborem najbardziej odpowiedniej opcji. Na przykład zachowanie uległości / poddania, które jest sposobem na złagodzenie konfliktu / podtrzymania relacji, koliduje z obroną własnych racji (i często jest sprzeczne z zachowaniem podczas naturalnej reakcji walki lub ucieczki).
  • Ten system jest aktywowany szybko i ma pierwszeństwo przed jakimkolwiek innym, a jego dezaktywacja jest trudna, ponieważ odpowiada za ochronę naszego życia i jest zawsze czujny. Koncentruje wszystkie systemy i całą energię naszego ciała na ochronę przed zagrożeniem. Prowadzi często do wyczerpania emocjonalnego i fizycznego.
  • Wreszcie, intensywność reakcji, która czasami może być nadmierna (zachowanie gwałtowne) lub zbyt łagodna (zachowanie uległe), jest zwykle podstawą wielu naszych problemów.

W ten sposób system motywujący, który był dla nas przydatny do przetrwania, często stwarza nam problemy we współczesnym świecie.

System popędu, aktywacji lub wyszukiwania zasobów/zachęt

System ten reguluje emocje i motywacje związane z poszukiwaniem ważnych zasobów w otoczeniu (jedzenie, seks, relacje itp.) zarówno dla nas, jak i dla tych, na których nam zależy (Gilbert i Tirch, 2009).

Jest to system, który popycha nas do poszukiwania zaspokojenia materialnych i niematerialnych pragnień i potrzeb (np. poszukiwanie statusu, konkurowanie z innymi).

Jest aktywowany poprzez strategie skierowane na osiągnięcia, zaspokajanie potrzeb i zapewnia nam niezbędną energię do działania. Innymi słowy, gdy podejmujemy kroki w kierunku osiągnięcia naszych celów, generuje stan dobrego samopoczucia i przyjemności. I tak samo działa, gdy pamiętamy o tym, co osiągnęliśmy lub co zrobiliśmy, a nawet co będziemy robić w przyszłości. W pewnych sytuacjach ten system również może sprawiać nam problemy i być trudny do dezaktywacji. Podobnie jak system zagrożeń i obrony, system popędu może czasami wpędzić nas w kłopoty:

  • Jego aktywacja, połączona z doświadczaniem przyjemności, może uzależniać. Wiąże się to np. z pracoholizmem.
  • Kiedy skupiamy się wyłącznie na naszych celach, pojawia się widzenie tunelowe i często przestajemy rozważać inne opcje i możliwości. Z tego powodu często cierpią na tym inne obszary w naszym życiu (osoba skupiona wyłącznie na karierze zawodowej może zaniedbać życie rodzinne, towarzyskie czy własne zdrowie).
  • Jest to trudny system do dezaktywacji, bo rzadko jesteśmy w pełni zadowoleni. Zawsze jest „coś więcej” do osiągnięcia. Kapitalizm próbuje na stałe aktywować ten system poprzez stymulowanie naszych pragnień i frustracji. Społeczeństwo, w którym żyjemy, zachęca do rywalizacji poprzez ciągłe uruchamianie tego systemu, starając się wykluczyć tych, którzy nie konkurują.
  • Jest to system, który często nie uwzględnia etyki, kosztów a jedynie cel – liczy się to co chcemy osiągnąć.
  • Dzisiejsze społeczeństwo daje nam ogromną możliwość, co rodzi wątpliwości i sprawia, że ​​wybór jest trudny i kosztowny. Możemy więc zadawać sobie pytania typu, „czy jesteśmy w związku z właściwą osobą”, „czy wybraliśmy najlepszą pracę dla nas”… i tak dalej we wszystkich aspektach naszego życia. Wybór jest źródłem problemów emocjonalnych, ponieważ przy wyborze pojawiają się dwa elementy, które mogą wywołać w nas niepokój: gdy wybieramy, z jednej strony to, co wybraliśmy, może nas nie satysfakcjonować, a z drugiej tracimy możliwość doświadczenia tego czego nie wybraliśmy.
  • Porównanie, rywalizacja i wysiłek. W naszym konkurencyjnym społeczeństwie nieustannie porównujemy się do innych, jesteśmy motywowani do bycia lepszymi od innych, zarówno społecznie, jak i osobiście. Jeśli nie udaje nam się osiągnąć celów, które sobie wyznaczyliśmy, pojawia się poczucie porażki i czujemy się zagrożeni, aby zakończyć zagrożenie, musimy kontynuować rywalizację. Problem polega na tym, że nacisk kładzie się na wyniki, a nie na wysiłek i proces.

Przyjemne odczucia generowane z „doświadczeń sukcesu” przez ten system są najbardziej cenione w kulturze zachodniej. Na przykład te, które wiążą się z wygraniem konkursu, zdaniem egzaminu lub wyjściem na randkę z wybraną osobą. Na koniec warto pamiętać, że ten system jest również stymulowany niektórymi lekami lub narkotykami.

System kojący i przynależności

Związane z emocjami takimi jak radość, bezpieczne przywiązanie, relacje z innymi ludźmi, poczuciem szczęścia i bezpieczeństwa, co implikuje nie tylko brak ryzyka, ale także wpływa na pojawienie się przyjemnych emocji oraz poczucie sensu istnienia.

Aktywuje się, gdy jesteśmy z ludźmi, z którymi czujemy się emocjonalnie związani, zestrojeni i bezpieczni, zwłaszcza z przyjaciółmi i rodziną, ale jest również aktywowany, gdy wykonujemy praktyki uważności, medytacje miłości i dobroci i współczucia ( Depue i Morrone-Strupiński, 2005). Oznacza to, że budowanie pozytywnych i bezpiecznych relacji z innymi i Z SOBĄ SAMYM (!) sprawia, że ​​czujemy się spokojni, bezpieczni i zadowoleni.

Jego aktywacja pomaga regulować funkcjonowanie systemów zagrożenia i popędu.

W ewolucji naszego gatunku zachowania więzi i opiekuńcze wyspecjalizowały ten system w taki sposób, żeby uaktywniał się on w sytuacjach, w których otrzymujemy lub dajemy opiekę, odczuwamy dobroć innych lub dajemy im ją, a także kiedy robimy coś dla innych lub inni wyświadczają nam przysługę. Wszystkie te zachowania mają uspokajające właściwości, które generują dobre samopoczucie, poczucie bezpieczeństwa i więzi społecznych. Aktywacja tego systemu zachęca do uruchomienia własnych zdolności twórczych, eksploracji świata i zaangażowania wobec otaczających nas osób. Wiąże się on również z procesami dbania o własny organizm.

Ten system jest aktywowany:

  • Wraz z kontaktem fizycznym. Hormon, którego używa, to oksytocyna, która jest związana z wzorcami seksualnymi, intymnymi oraz zachowaniami matczynymi i ojcowskimi, działa jako neuroprzekaźnik w mózgu. Jest aktywna podczas nawiązywanie relacji społecznych i może być zaangażowana w tworzenie relacji opartych na zaufaniu między ludźmi.
  • Kiedy mamy świadomość, że inni myślą o nas pozytywnie i chcą nam pomóc. W tym przypadku nie wystarczy, że nam to powiedzą, ich niewerbalny język (zachowanie) musi to potwierdzić, w przeciwnym razie ten system nie zostanie aktywowany.

Gilbert, o którym wspomniałem na początku tego artykułu w jego teorii systemów regulacji emocji, podkreśla jako fundamentalną w tych trzech systemach neurologicznych idę:

Wrażenia dobrego samopoczucia i bezpieczeństwa nie wynikają z braku zagrożeń, ale raczej wydają się powiązane z wdrożeniem systemu neurologicznego, który kontroluje współpracę społeczną i który jest aktywowany zachowaniami związanymi z opieką, bliskością, współpracą i więzią społeczną.

Z drugiej strony musi być jasne, że te trzy systemy nie są niezależne – łączą się ze sobą w złożony sposób, aby wywołać emocje, które odczuwamy przez cały czas:

  • System zagrożenia/ochrony jest priorytetem, ponieważ chodzi o obronę naszego życia, dlatego aktywowany hamuje pozostałe dwa i właśnie z tego powodu trudno go dezaktywować.
  • System popędu/poszukiwania blokuje negatywne uczucia związane z systemem zagrożenia/ochrony. Determinuje nas, by podążać za naszymi celami i wartościami ponad zagrożeniami, które odczuwamy, jest najlepszym sposobem na dezaktywację systemu zagrożeń/ochrony.
  • System kojący jest wewnętrznym regulatorem pozostałych dwóch systemów. Warunkiem sprzyjającym aktywizacji tego systemu jest to, że nie jesteśmy zagrożeni ani nie szukamy zasobów – czyli łatwiej jest go aktywować, gdy pozostałe systemy nie są aktywowane. Sama dezaktywacja pozostałych systemów nie zapewnia ukojenia – potrzebna jest wieź / zdrowa relacja z innymi ludźmi.

Istoty ludzkie zawsze mają działający co najmniej jeden z tych trzech systemów, świadomie lub nieświadomie. Są one podstawą, która kieruje wszystkimi naszymi zachowaniami i działaniami w życiu.

Udostępniając (poniżej szybka opcja), “lajkując” pomagasz dotrzeć temu artykułowi do większej liczby osób. Jeśli możesz podziel się tym artykułem ze znajomymi.

Konsultacje z psychologiem online

Bez wychodzenia z domu

Psycholog Wojciech Klęk

Witaj! Na imię mam Wojtek, jestem psychologiem oraz psychoterapeutą poznawczo-behawioralnym (w trakcie szkolenia). 0d 2014 roku przewodzę społeczności Świadomie Przez Życie i pomagam ludziom wprowadzać zmiany w życiu poprzez szkolenia oraz sesje indywidualne. W pomocy psychologicznej wspieram klientów w poszerzaniu samoświadomości, przepracowaniu trudnych emocji oraz wypracowaniu nowych, skutecznych metod radzenia sobie z problemami. “Sama wiedza nie wystarczy, trzeba jeszcze umieć ją stosować” Kładę nacisk na praktykę, zależy mi by klienci po sesjach wdrażali wyniesioną wiedzę w swoim życiu. Doświadczali i kreowali go swoimi działaniami / brakiem działań, decyzjami / brakiem decyzji. W pracy coacha towarzyszę klientowi w procesie odkrywania jego mocnych stron, ustalaniu celów zgodnych z jego wartościami życiowymi oraz wdrożeniu skutecznych metod działania. Dzielę się swoją wiedzą oraz dostarczam narzędzia, które ułatwiają wprowadzenie pożądanej zmiany. Fascynuję się kulturą Japonii. Praktykuję ZEN – sztukę uważności oraz Kaizen – wprowadzanie zmian małymi krokami. Mieszkam w Bielsku-Białej.