You are currently viewing Jakich partnerów wybierają DDA?
Jakich partnerów wybierają DDA

Jakich partnerów wybierają DDA?

Jakich partnerów wybierają DDA?

Wiele dzieci, które przeżywają wczesne życie w domu z co najmniej jednym pijącym rodzicem, zgłasza trudności w nawiązywaniu intymnych relacji. Ze względu na problemy z zaufaniem i brak poczucia własnej wartości trudno jest im pozwolić, aby ktoś był wystarczająco blisko, aby mieć bliską i pełną zaufania relację. Bliski związek, czy to romantyczny, platoniczny czy duchowy, może wydawać się czymś nierealnym dla dorosłych dzieci alkoholików.

Osobie z syndromem DDA trudno pozwolić sobie na patrzenie na innych pod kątem współzależności, przywiązania emocjonalnego lub zaspokojenia ich potrzeb.

Osoby z którymi współpracuję,  na pytanie: „Jak dorastanie z rodzicem alkoholikiem cię zmieniło?”, często zgłaszają trudności, jakie mają z intymnymi związkami. Należy pamiętać, że te doświadczenia, choć częste u dorosłych dzieci alkoholików, mogą być wynikiem różnych problemów rozwojowych.

Poszukuję okrutnych i zimnych mężczyzn

Poszukuję relacji z mężczyznami, którzy sprawiają, że czuję się nieudolna, porzucają mnie są okrutni i zimni. Obecnie sama zostawiam mężczyznę, z którym byłam od ponad roku, chorował na OCD. Przez ostatni rok, mówił mi, że wolałby być sam, że za dużo mówię, zdradził mnie na wakacjach, odmówił przedstawienia mnie swojej rodzinie i znajomym, odrzucał uczucia, które mu okazywałam, kontrolował wszystko, co robiliśmy.

Strach przed odrzuceniem

Moją największą frustracją są pojawiające się myśli, że stracę partnera i przyjaciół, których kocham. W końcu czuję taką presję, że sama uciekam. Wiem, że to nienormalne, ale nie mogę tego powstrzymać. Myśl, że ktoś mnie odrzuci boli tak bardzo, że czuję się jak pies pozostawiony na ulicy, gdy te myśli się pojawiają relacje są nie do naprawienia. Desperacko chcę przestać się bać. Nie pragnę niczego więcej niż normalnej, stałej rodziny

Strach przed byciem blisko

To znacznie przyczyniło się do problemów, które mam w moich własnych relacjach, zarówno z przyjaciółmi, jak i strachu przed intymnością. Mam 22 lata i dotąd z nikim nie byłam w poważnym związku. Myślę, że tak bardzo boję się z kimś związać ze strachu, że stworzę relację jak moi rodzice.

Nigdy nie miałem normalnego związku

Nienawidzę samotności i po prostu chcę znaleźć kogoś, z kim będę mógł czuć się bezpiecznie, mieć normalny związek, a może nawet dom (coś, czego nigdy nie miałem). Podziwiam zdolność innych do brania od życia tego, czego chcą i bycia w stanie mówienia innym, czego chcą. To mnie przerasta i sprawia, że ​​czuję się beznadziejny i bezwartościowy.

Znajdowanie tych, którzy potrzebują „ratowania”

Każda bliska relacja, jaką miałam z mężczyznami, była z kimś, kto jest uzależniony lub potrzebuje „ratowania”. Myślę, że postrzegam to jako jedyne poczucie wartości w związku i że jeśli odniosę sukces w „uratowaniu” kogoś, poczuję się usprawiedliwiona i udowodnię sobie, że mimo wszystko jestem warta kochania.

Szukam „niemożliwych relacji”

Wchodzę w związki z kobietami, które są pasywne i agresywne, które nadmiernie okazują złości, są narcystyczne, pełne dezaprobaty i zimna. Ciągle czuję się samotny i pozbawiony miłości, jakby coś było ze mną nie tak.

Szukam ideału

Odrzucam każdego, kto ma usposobienie, by mnie kochać. Mam wrażenie, że mogę się w kimś zakochać tylko wtedy, gdy ta osoba jest absolutnie idealna. Wyobrażam sobie, że gdy tylko wejdzie przez drzwi, będziemy mieli automatyczny i natychmiastowy idealny związek. W przeciwnym razie wcale tego nie chcę. Zaczynam się kimś interesować, zaczynam się starać i gdy tylko się mną zainteresuje, już go nie chcę. Po prostu dla mnie znika. Dochodzę do punktu, w którym przez większość czasu on mnie nie obchodzi, ignoruję jego starania, bo i tak wiem, co zamierzam zrobić, więc po co próbować. Nie wiem, czy boję się kochać, czy boję się być kochaną. Jedyne, o czym myślę, to to, że jakoś boję się, że nie wiem, czy miłość jest prawdziwa, a jeśli jest prawdziwa, boję się, że zostanie mi odebrana. Dużo łatwiej sobie poradzić z głębokimi negatywnymi emocjami skierowanymi na siebie, zwłaszcza z punktu widzenia moich relacji z mężczyznami.

Po prostu chcę być normalna

Po prostu chciałabym być normalna. Nie udało mi się założyć rodziny. Zazwyczaj czułam się bardzo niekomfortowo w kontaktach z grupą lub z bliską rodziną, przyjaciółmi (chyba, że znam i ufam im). Bardzo często wchodzę w konflikty z przełożonymi.

Takie wypowiedzi często podają z ust DDA z którymi pracuję. Czy któryś z tych opisów brzmi znajomo? Czy trudno było tobie nawiązać intymne relacje? 

DDA w związku

O tym jak funkcjonują DDA w związku pisałem już artykuł. Dorosłe dzieci alkoholików mają silne pragnienie zdrowych relacji intymnych, jednak z wielu powodów zbudowanie ich jest niezwykle trudne.

Pierwszym i najbardziej oczywistym powodem jest to, że nie mają punktu odniesienia dla zdrowego, intymnego związku, ponieważ nigdy go nie widzieli.

Jedynym wzorem, jaki mają, są ich rodzice, związek, o którym wiemy, że nie był zdrowy. Strach przed porzuceniem i konfliktem jest kamieniem, który proces budowaniu relacji ciągnie w dół. Budowanie zdrowej relacji wymaga dużo dawania i brania oraz rozwiązywania problemów. Zawsze pojawiają się nieporozumienia i gniew, które dla osoby, która wychowała się bez obciążenia związanych z chorobą alkoholową rodzica są jasne. Dla dorosłych dzieci alkoholików drobny spór szybko staje się poważny, ponieważ obawy uniemożliwiają im obiektywne postrzeganie problemów. Skutkiem lęku przed odrzuceniem jest utrata pewności siebie.

Czujesz, że nie jest w porządku i nie wierzysz, że jesteś godny miłości. Zaczynasz szukać w innych tego, czego sam nie możesz dać, aby przywrócić tę równowagę. Czujesz się dobrze tylko wtedy, gdy ktoś mówi ci, że wszystko jest w porządku. Wydaje się, że dajesz odpowiedzialność za siebie innej osobie. W związku twój stan emocjonalny jest całkowicie zależny od zachowania twojego partnera. Czujesz się świetnie tylko wtedy, gdy jesteś dobrze traktowany i chwalony. Ale jeśli pojawia się mały zgrzyt, natychmiast tracisz to uczucie, ponieważ nie należy ono do ciebie. 

Poczucie niepewności, trudności w zaufaniu innym i obawy dotyczące ryzyka zranienia, nie występują wyłącznie u dorosłych dzieci alkoholików. Większość ludzi ma te problemy. Niewiele osób wchodzi w związek w pełni przekonanych, że sprawy ułożą się tak, jak tego oczekują. Nawiązują związek z nadzieją, ale z bardzo różnymi lękami. Takie obawy nie dotyczą wyłącznie DDA. U dorosłych dzieci alkoholików to po prostu kwestia stopnia nasilenia: bycie dzieckiem alkoholika sprawia, że ​​zwykłe trudności są poważniejsze. Kiedy mówię o ryzyku, mam na myśli ryzyko odsłonięcia się, co oznacza, że ​​pozwalasz ludziom lepiej Cię poznać, a tym samym lepiej poznać siebie. To się opłaca, ponieważ Ty z kolei dowiadujesz się więcej o innych ludziach i czujesz się z nimi bardziej związany. Poczucie samotności w tłumie zaczyna słabnąć. W idealnym przypadku potrzebujesz kilku bliskich osób, którym możesz zaoferować to, co chciałbyś otrzymać dla siebie, a oni z kolei zrobią to samo wobec Ciebie. To jest ryzyko – ryzyko niezrozumienia, porzucenia. Ale unikanie takiego ryzyka pozostawia cię w izolacji. Jeśli odważysz się podjąć ryzyko, masz okazję się zmienić.

Udostępniając (poniżej szybka opcja), “lajkując” pomagasz dotrzeć temu artykułowi do większej liczby osób. Jeśli możesz podziel się tym artykułem ze znajomymi.

Konsultacje z psychologiem online

Bez wychodzenia z domu

Psycholog Wojciech Klęk

Witaj! Na imię mam Wojtek, jestem psychologiem oraz psychoterapeutą poznawczo-behawioralnym (w trakcie szkolenia). 0d 2014 roku przewodzę społeczności Świadomie Przez Życie i pomagam ludziom wprowadzać zmiany w życiu poprzez szkolenia oraz sesje indywidualne. W pomocy psychologicznej wspieram klientów w poszerzaniu samoświadomości, przepracowaniu trudnych emocji oraz wypracowaniu nowych, skutecznych metod radzenia sobie z problemami. “Sama wiedza nie wystarczy, trzeba jeszcze umieć ją stosować” Kładę nacisk na praktykę, zależy mi by klienci po sesjach wdrażali wyniesioną wiedzę w swoim życiu. Doświadczali i kreowali go swoimi działaniami / brakiem działań, decyzjami / brakiem decyzji. W pracy coacha towarzyszę klientowi w procesie odkrywania jego mocnych stron, ustalaniu celów zgodnych z jego wartościami życiowymi oraz wdrożeniu skutecznych metod działania. Dzielę się swoją wiedzą oraz dostarczam narzędzia, które ułatwiają wprowadzenie pożądanej zmiany. Fascynuję się kulturą Japonii. Praktykuję ZEN – sztukę uważności oraz Kaizen – wprowadzanie zmian małymi krokami. Mieszkam w Bielsku-Białej.